Kurczak w sosie sojowo-miodowym z marchewką

Dzisiaj pierwszy przepis nie na słodko, nadający się typowo na obiad. Kurczak w sosie sojowo-miodowym jest inspirowany wyczynami kuchennymi mojej współlokatorki, dlatego niemal otrzymał miano sosu a'la Karolina. :) Tym wynalazkiem chciałabym Was zachęcić do robienia sosów samemu, zamiast kupowania "fixów" i jedzenia takich z torebki. Nie wątpię, że proszek knorra też może być smaczny, ale po co pakować w siebie chemię, skoro i tak nic nie zastąpi naturalnych aromatów, które wydobędą się z takiego oto domowego sosu? :)

Składniki: 
- 200g piersi z kurczaka
- 2 marchewki
- 2 łyżki sosu sojowego
- mąka owsiana (trochę płatków owsianych zmielonych na mąkę)
- pół szklanki wody
- półtorej łyżeczki miodu
- curry
- kurkuma
- czosnek
- słonecznik

Wykonanie:
Kroimy kurczaka i podsmażamy go na bardzo małej ilości tłuszczu. Doprawiamy go curry, kurkumą i czosnkiem. Zmniejszamy ogień. Dodajemy sos sojowy - ja wlewam go na oko, myślę, że wychodzi to około 2 łyżek, ale generalnie ilość zależy od firmy z jakiej on jest - trzeba uważać, żeby nim nie przesolić kurczaka. Dorzucamy miód i dajemy całości trochę się poddusić. Dolewamy wodę i trzymamy całość kilka minut na małym ogniu. W międzyczasie dodajemy marchewkę - obieramy ją i kroimy na paski przy pomocy obieraczki do warzyw. Dodajemy mąkę - tutaj już nie podam Wam proporcji, bo wszystko zależy od tego jak bardzo chcecie zagęścić sos. Na koniec dorzucamy słonecznik. Pamiętajcie, żeby dopilnować, aby marchewka wystarczająco zmiękła.





1 komentarz:

  1. Super! Na pewno skorzystam:) Do smażenia polecam olej kokosowy z pierwszego tłoczenia / tłoczony na zimno / extra virgin / nierafinowany. Nic się nie przypala, nie jełczeje, a w dodatku mamy zdrowe źródło tłuszczu. Na pierwszy raz trzeba uważać, by nie użyć zbyt dużo, jest bardzo wydajny :)

    OdpowiedzUsuń